nie lubie sztucznych podsumowań roku, które co chwila mijam. w zasadzie, to wszyscy zawsze ładnie komuś za coś dziękują.
ja powinnam przeprosić, może nawet zapaść się pod ziemie. wiem, że to przeczytasz i bedziesz w okropnym nastroju.
może kiedyś wybaczysz mi moje niechlujstwo, złośliwość i niedbalstwo :)
szcześliwego nowego roku..:)