Tytuł - takie przypomnienia z forfiterka.
A teraz do rzeczy...
Mam ochotę wymiotować. Wymiotować, wymiotować, wymiotować. Tak długo, aż mnie wciągnie całą do wewnątrz. Aż poczuję cudowną pustkę wypełniającą mój żołądek.
Chcę się poczuć chudo! Nie szczupło i przeciętnie, CHUDO!
Mam już dosyć patrzenia na siebie, bo za każdym razem widzę kogoś odpychającego i czym prędzej spuszzcam wzrok...
Mam już dosyć obejmowania się w pasie z nadzieją, że nie wyczuję podskórnej tkanki tłuszczowej.
I za każdym razem gdy siebie dotykam mam ochotę wbić w skórę swoje paznocie tak głęboko, by polała się krew a razem z nią to, co zbędne...
Naprawdę mam tego dosyć...
... i tak, potrzebuję rozmowy z psychologiem.
btw. I wish look like this girl.