Czerń, czerń
czerń czerni
okno rozwarte
chłód na ustach
samotna poduszka
dusisz mnie sobą
nieobecnością
jesteś jedyną osobą
dla której moja
krew to wino
kobieto, dziewczyno
kwiecie mej rozkoszy
mojego bólu i samotności
pogruchotałaś mi
życie niczym kości
zabiera mnie noc
zimno w cieniu
śmierci
bez ciebie
bez mojej części
nieistnieję.