photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LIPCA 2009

Zatłumione miejsce w którym żyję

bo wy nie rozumiecie!

 

przechadzałam się w niedzielne popołudnie po moim pokoju z dywanem na ścianach i kamienną podłogą. próbowałam doskoczyć do okna, no ale - sufit był za wysoko. Julio z Fernandem mieli akurat wychodne, nie mogli mi w żaden sposób więc pomóc. zostałam sama - z oknem jak pieprzonym, wielkim okiem Saurona nad głową, i tymi obrzydliwymi... gobelinami, które w ogole nie były ładne. myśląc, jak by tu dostać się do okna, zaczęłam coraz szybciej okrążać pokój. to dobrze robi, kiedy musicie zastanowić się nad czymś tak głupim i absurdalnym, wiecie? przyspieszałam więc i przyspieszałam, dla siebie niemal niezauważalnie.

 

do czasu...

 

nagle stanęłam - a uwierzcie, stanąć nagle przy przyspieszeniu świetlnym nie było łatwo - jak wryta. ujrzałąm przed sobą coś strasznego; paszczura, maszkarona, kozę bezzębną, rogatego zająca. odwróciłam się i zaczęłam uciekać, ale po chwili wpadłam okropnemu zwierzęciu prosto w zad. myslałam, że umrę ze strachu, na szczęście ujrzalam w oknie koniec szponu Fernanda - wracali! uśmiechnęłam się do niego, szpon do mnie, i rzekł te oto słowa;

 

"podstaw mu nogę!"

 

szczęśliwa z tego niespodziewanego spotkania, zrobiłam jak mi kazali; pobiegłam przed siebie, i choć potwór się jeszcze nie pojawił, ja błyskawicznie pobiegłam w drugą stronę - mialam rację, czekał właśnie tam, a raczej - pędził prosto na mnie! z prędkością, której i tak nie pojmiecie, odskoczyłam na bok, wyciągnęłam nogę, i...

 

dwa potwory szły prosto na siebie, szczerząc się strasznie wykręconymi mordami. a w środku była moja biedna, struchlała nóżka...

Informacje o emodupek


Inni zdjęcia: 1464 akcentova:) dorcia2700Kora i seat. ezekh114"Urwana"droga andrzej73Urząd ma Święto bluebird11Późno już elmar^^ szarooka9325*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz