W Polsce mieszka ok. 0,53% populacji ludzkiej.
Z biegiem lat, zacząłem spacerować myślami w głąb tego wszystkiego co mnie otacza na co dzień, chcąc nie chcąc analizując to.
Poruszałem to w dziesiątkach rozmów ze znajomymi, dzieląc sie z nimi swoim zdaniem i opinią na ten temat, jednak nigdy nic z tego nie wynikało.
Sposób w jaki my sami postrzegamy siebie, to jak kreujemy własny wizerunek w oczach osób trzecich.
Liczymy sie ze zdaniem, osób na których nam zależy, bądź zależy nam na ich opinii.
Wpływ obecności kogoś dla nas ważnego odbijający sie na naszej osobowości, która przyjmuje jak gdyby maske, i sprawia wrażenie zupełnie innej osoby, odpowiedzmy sobie szczerze, każde z nas ma instynkt samozachowawczy, każdy z nas potrafi panować nad swoimi emocjami. Człowiek potrafi sie dostosować do każdej sytuacji, możemy sie skupić i eksponować nasze dobre cechy.
Postawa sylwetki, gesty, barwa i ton głosu.... oczywiście to działa w obie strony.
Równie dobrze możemy być po uszy zadurzeni, spieci........ najgorsze dzieje sie gdy nam tak bardzo zależy ;)
Każdy szuka czegoś innego w swoim życiu, wiekszość z nas szuka kogoś, z kim mogła by dzielić reszte swojego czasu.
Szuka to moze nie trafnie sprecyzowane słowo, spodziewa sie znaleźć.
Kazda nasza cecha, każda wada zmniejsza % osób które są właściwym wyborem do zrealizowania tego wspólnego celu.
Życie to sztuka wyboru.
Każde z nas jest jednostką, odbieramy bodźce od najmłodszych lat, które kształtują i hartują nasz charakter.
Przeczulają nas, budują w naszych głowach podwalinę, do budowania własnego śmietnika.
Mówią, że przeciwności sie przyciągają, to też nie bez powodu. Sprzeczności, o gustach sie nie powinno dyskutować, kazdy z nas inaczej postrzega swoje potrzeby, każdy z nas jest indywidualnością.
Często gęsto pod wpływem silnych emocji [niektórzy nazywają to miłością]
dopuszczamy do siebie myśli, auto krytyki.
Które faktycznie nie wróżą nic dobrego, bo dlaczego ktokolwiek z zakochanych w tak przyjemnych chwilach
truje sobie głowe, swoimi kompleksami, niedoskonałościami, czesto snutymi na wyrost i najcześniej nie przeszkadzającymi partnerowi.
"Jestem gruuuuuba, dlaczego zemną jesteś?"
"Jesteś taka piękna, co Ty zemną robisz?!"
...sami sie rodzimy, sami umieramy...
nasza przyszłosć... to czlowiek.
W dzisiejszych czasach rzadko spotyka sie szacunek do drugiej osoby, co mnie smuci i bardzo nad tym ubolewam.
Coraz mniej życzliwych ludzi, ludzi o szczerych szlachetnych sercach
w coraz gorszym kierunku idzie sposób wychowywania polskiego przyszłego pokolenia.
Szczerość, wartości moralne, rodzina, przyjaźń, nie rozłączne spoiwa. Gdzie to dzisiaj wszystko jest?