Mamy 7 grudzień ....

Czas niesamowicie szybko leci ... Nie dawno mieliśmy lato .. Słońce ... Wakacje ... a tu już śnieg .. zimno ... coraz bliżej święta ... sylwester ....  Lubię święta ... lubię spędzać ten czas  z najważniejszymi ... Czuć ,że ma się na prawdę cudowną rodzinę - przyjaciół .... Lubię mieć tą świadomość ,że przyjedzie nie długo moja Mordeczka kochana ,że spędzę znowu niezapomniane chwile ... Chciałabym bardzo ,żebyś była tu ciągle ... Chociażby dlatego ,że wiem iż mogłabym do Ciebie w każdej najgorszej chwili przyjść do Ciebie - wygadać się Tobie ... Rozkminać nad życiem ... Pamiętam naszą pierwszą i ostatnią poważną kłótnię .... Teraz ? - Teraz nie wyobrażam sobie jak mogłabym się z Tobą nie odzywać ... Z kim ja bym rozmawiała na takie tematy ... Z kim bym tak odwalała jak nie z Tobą ... Z kim bym się szykowała na jakiś balet tyle czasu ,żeby później się rozmyślić i jednak nie pójść ... Ty dajesz mi totalną swobodę bycia sobą ... nie masz nigdy pretensji jaka to ja nie jestem ... Dlatego czekam na Ciebie ... chcę ,żeby tan czas zapieprzał jak szalony , a jak już będziesz tu ze mną , żeby był powolny jak żółw ...

Są ludzie którzy nie zawsze są blisko, ale zawsze są bliscy naszemu sercu