niesty raz upadek a raz wzlot... w tym momencie to tylko upadek , a o wzlocie to mozna tylko pomazyc:/ bardzo tesknie za tamtym czasem, za tym co było kiedys.:( pamietajcie ze to co było keidys jest fajfajniejsze i nie do zapomnienia.... :(
Nadal siedze w Gdyni samaaaaa:( w sumie to nie mam do kogo wracac:( przyjaciel wystawil mnie na amen! czasami potrzebuje meskiej porady a teraz to chujnia:( tesknieeeeeeeeeeeee:(
schody w dół:( a fota robiona jak byłam z Prodakkiem na desce i golfie:] jak widac mam deske w łapce;p jest wywalona w kosmos:]
a i boje sie!!!!!! bardzooooo