Kolejne ze snapa.
Dusi mnie strasznie apatia. To już chyba najczęściej powtarzające się słowo w moich ustach. Nie potrafię się z tego wyrwać, nie mogę malować, nie mogę pisać, nie mogę mówić, nie mogę czytać. Nawet myśleć. Dosyć mam tego wszystkiego, zabierzcie mnie stąd. Żałosne, jak bardzo ten fotoblog zaczyna przypominać księgę żałów i błagań wobec rzeczywistości.