photoblog.pl
Załóż konto

 

Fot. Ujęcia ujęcia na kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa w Pradze 2020 (jak widzicie trwał jego remont z zew)

 

 

24.09- czwartunio, trochę nie fartownie wyszło, bo miałam tego dnia tylko 2 godzinki, ale musiałam zostać i czekać na  spotkanie w związku z IPET. Całkiem szybko mi ten czas zleciał, więc nie było tak źle. Nawet udało się poprzesuwać trochę szybciej- tip na przyszłość, warto dokumentację mieć przy sobie, bo przydaje się. (Cała ja wszystko zawsze noszę ze sobą i to taszczę, zamiast zostawić połowę niepotrzebnych rzeczy). Dzięki temu koło 15 z lądowałam w domu, a owe spotkanko miało odbyć się o 15. Po obiedzie wjechały kolejne odcinki 'W garniturach' 

 

25.09- deszczowy piątek, ale na szczęście krótki. W drodze powrotnej zatankowałam furkę i zrobiłam mini zakupy. Wieczorem udało się spotkać z R., pierwszy raz obczajałam legendę do drinków i uwaga jadłam SUSHI!  Ciekawe przeżycie (smakowe) rzecz jasna. Potem rutynowo trochę MC i dzień dobiegł końca. 

 

26.09- ciężko się wstawało, ponieważ Teqi po 3 w nocy zapragnęła wyjść z pokoju a Pitt je zamknął i generalnie przez przynajmniej godzinę się kręciła i nie pozwalała mi zasnąć. Po 8 wstałam, żeby na 10 zdążyć do kina. Z tego co pamiętam to ruch był dość spory (i sprzedałam dużo Lays'ów- konkurs na nie trwał). Potem w domu zjadłam żurek i poszłam z Teqi na spacer. Koło 17-stej jechało ciacho i kawunia przy Kuchennych Rewolucjach a potem Vogule Poland na YT. Generalnie męczący dzień, zakończony typową przypierdolką w domu. Klasyk sytuacyjny. 

 

27.09- udało się wyspać, bo zmiana na 12-19. I tutaj pewnie nie będzie zaskoczeniem, że ruch utrzymywał się do 16! Potem zrobiło się troszku spokojniej. Miałam ostatnią kasę, więc (już chyba kiedyś o tym wspominałam) musiałam kilka razy zapraszać dane osoby z kolejki bo mnie nie widziały i nie słyszały (irytujące to jest bardzo) przez co mój głos był potem lekko zachrypnięty. Zbliżał się koniec miesiąca, a co za tym idzie kończyły się kupony. Mogliby te kupony ograniczyć do 3-5 rodzajów, a nie ponad 20 różnych, bo jeden błąd skutkuje niezłym mankiem, a wyobraźcie sobie, że jak duży ruch to nie trudno o błąd. Na szczęście, już kuponowe akcje dawno za mną i błędy praktycznie się nie pojawiają. Poszłam z Teqi, jak tylko wróciłam. Pamiętam, że mega głodna byłam, więc jadłam żarełko późno, a co za poszłam spać między 0:00 a 1:00 -.- 

 

28.09- O dziwo udało się wstać z rana żeby na 7:45 dojechać. Na dyżurze Tomek mnie zagadywał i dużo opowiadał :D Jak wróciłam do domu to zrobiłam sałatkę, pranko, ogarnęłam kuchnię i prysznic. A w międzyczasie zrobiłam obiad- to był dzień pełen energii i weny sprzątająco-kulinarnej. Po spacerze z Teqi wjechała kawunia MC i nadrobiłam zaległości z Rolnikiem i 'W garniturach'. 

 

29.09- z rana zrobiłam jedzonko do pracy, zgrałam film na pena i wielką torbę z nakrętkami zawiozłam do szkoły, bo dziewczyny miały je zawieźć dalej, więc dołączyłam się do akcji, tym bardziej, że zbieram je regularnie. Dalej klasycznie i rutynowo z MC itd. 

 

30.09- Dzień chłopaka, Kubuś miał bunt, ale udało się przygotować salę. Natomiast przygotowanie klasy nie wypadło najlepiej. Pamiętam, że wymyślili piosenki i tańce, które odbywać się miały na boisku żeby jak najbardziej ograniczyć kontakty i zachować odległości. Wyszło średnio, ja natomiast robiłam zdjęcia więc zleciało mi dość szybko. Końcowe lekcje były ciężkie i każdy myślał już chyba o tym, by móc pójść do domu. Po powrocie do domu, poszłam po pizzerinki. Przy okazji odebrałam paczkę z paczkomatu (Nivea Clean Deeper- do mycia twarzy, bo mój w końcu się skończył, polecam mi fajnie się sprawdza). MC, kawunia i 'W garniturach'. 

 

 

 

 

 

 

Kategoria:
Podróże
Dodane 14 PAŹDZIERNIKA 2020 , exif
870
Photoblog.PRO explsp ładny :)
14/10/2020 23:38:37

Informacje o emma6


Inni zdjęcia: 1407 akcentovaAktualne zdjęcie dawstemoja śliczna patkigdmoja kicia patkigdja patkigdja patkigd:) dorcia2700Dzień kobiet szarooka9325... thevengefulone... thevengefulone