Mniam! ;) bardzo mnie cieszy ze tak lubi warzywa :) zaakceptował wszystkie wypróbowane do tej pory ;)
Niestety męczy się z zapaleniem ucha :( podawanie mu lekarstw to męka i dla niego i dla nas. Całe szczęście gorączka spadła i już trochę lepiej...
Zarazil się prawdopodobnie od osoby która najbardziej była przewrazliwiona na punkcie zarazków i innych bakterii. Słowa nie wydusilam.niech no tylko się odezwie ze to "nasza wina" agrrr
Mąż dalej nie chodzi. Noga przy tych upałach chyba mu eksploduje taka opuchnięta!!! :(
A ja? Pomimo niewyspania wzięłam się za porządki na strychu ;) oj ile tam jest gratów!