Tak było. Niebo było wtedy n i e s a m o w i t e - co widać, ale tylko częściowo.
To było 1 września.
A dziś jest już 30 marca i jak to Paproć melancholijnie stwierdziła "jutro już kwiecień".
Śpiewamy sobie, w przemyślany sposób wydajemy pieniądze, jest ciepło a my gadamy bzdury. Bardzo śmieszne bzdury: "Możesz mi przeszkadzać, mi to nie przeszkadza." "Rozumiem cię, że nie rozumiesz, bo ja też nie rozumiem." "Śmietanka śmietanki towarzyskiej... to już masło!"
Dziś wszystko jest miłe. Może poza tą panią, która zlewa się ze ścianami.
"Jacek, chcesz żurawinkę?!"