Chyba wreszcie sie uwolnilam od uczucia do niej, choc nie do konca bo jak widze co inne do niej pisza to cos sie we mnie rusza, ale to minie, mam nadzieje.
Wreszcie jest dobrze.
Wreszcie 90% mojego dnia to nie stres i wkurwienie.
Jest ok.
Nawet do szkoly podchodze na ludzie, w sumie do wszystkiego
nareszcie jest prawie tak jak bylo.
Musze tylko znalesc czas na cwiczenia...