Lubię to zdjęcie, nie wiem czemu ale na prawdę pierwszy raz chyba tak bardzo lubię jakie kolwiek zdjęcie.. Wakacje? jak zawsze zleciały szybko aż za szybko, fajnie było nie powiem,że nie .. no ale trudno za kolejne 10 miesięcy będą kolejne xd ale jedno mnie za przeproszeniem wkurwia,że we Włoszech wakację trwają praktycznie 4 miesiące.. Brawa dla Polskiego narodu.. ale pomińmy ten o to zajebiście denny temat, który jest zbędny xd
Jakoś szczególnie o wakacjach nie będę się rozpisywać bo to nie ma jakiego kolwiek sensu z resztą nikt tego nie czyta a ja coraz bardziej nie mam ochoty tutaj "coś" pisać.. :) 

Może to głupie ale przez te 2 tygodnie, w wieczór w wieczór, kładłam się sama do łóżka, brałam telefon przeglądałam zdjęcia jakie tylko miałam na telefonie.. wiadomo wspomnienia, które powodowały łzy.. wieczór w wieczór przeglądać te same zdjęcia i mieć w głowie 3 pytania jedna chyba głupota.. " czemu jest jak teraz, czemu nie może być lepiej?", " czemu co kolwiek się zmieniło?" ," jakby to było gdybym mogła choć na chwile zejść z ziemi i zobaczyć kto by tak naprawdę płakał  za mną a następnię wrócić - głupia,nierealistyczna myśl, albo myśli które plątały mi się co wieczór po głowie, pomimo wszystko na drugi dzień uśmiech z twarzy mi sie znikał, jeden wielkie znak zapytania WHAT? 
 
Chyba tyle co chciałam napisać. Został ostatni dzień wakacji nie cieszy mnie to eh. Ale trudno. SIEMA :)