od piątku chujowo i baaardzo stabilnie. Ehh nie ma to jak zachorować w weekend. Zawsze o tym marzyłam. A co do marzeń to raczej się za prędko nie spełnią. Niby takie dwa małe, nie ważne marzenia, ale jednak coś w nich jest. Nigdy nie będę bardziej bezbronna ,niż wtedy kiedy mi zależy. To impuls. Sama nie wiem czy tego chcę , ale nic na to nie poradzę. Takie są uczucia i tyle.
-Zła pogoda. Ciągłe problemy. Nadal mi zależy. Zła pogoda.
- Co mówiłaś ?!
-Zła pogoda.
zdj.emilik-kuleczkii