bla bla bla...
postanowień noworocznych nie ma.
Swoją drogą samo zjawisko postanowień jest ciekawe- bo większość ludzi porzuca je po pierwszym złamaniu. Ja wiem, Nowy Rok, doskonała okazja, ale może tym ze słabszą wolą (jak ja) łatwiej byłoby zacząć od postanowień nowodniowych? Później można przejść do nowotygodniowych. Później do nowomiesięcznych.
Noworoczne są dla zaawansowanych.