photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 7 CZERWCA 2017

Solec

fot. Sandra Kwiatkowska

 

 

Jokerek po prawie 3 tyg 'ciechocinka' powoli wraca pod siodło.

zachciało się chłopakowi amorow do kobyly z wybiegu i oberwal solidnie

2 antybiotyki, babrajaca sie gleboka rana.

dobrze, ze zaczyna sie ladnie goic, bo spac po nocy nie moglam.

 

opatrunki i przemywanie girki zmusily mnie do przyjezdzania o 6 rano przed praca do Gliszcza. teraz kontynuuje poranne wstawanie i ruszam Łobuza z samego rana. zdecydowanie to dobry sposob na udany dzien! :)))

Komentarze

natim dobrze, że tylko takie kontuzje ;) powodzenia w sezonie na zawodach, sukcesów ! ja preferuję poranne spanie a ruszanie konia zdecydowanie wieczorkiem przy zachodzie słońca :)
09/06/2017 17:22:30
emilen wieczorem tez milo tylko owady nie daja spokoju, a z rana idealna temp, brak much i komarow oraz milo rozpoczety dzien, a nie od porannej kawy w pracy ;P:)
10/08/2017 8:37:34