dawno mnie nie było...ale praca praca i jeszcze raz praca...
co najważniejsze wszystko jest tak jak być powinno...no prawie wszystko :)
-------------------------------------------------------------------------------------
Bezcenne noce,
pogrążone bezradnością rąk.
Dzień za dniem
rysuję twoją krwią ten krąg
Miłosna fikcja poety
przerodzona w lekarską diagnozę
Krzycz ze mną bo nie wiem
gdzie wczoraj byłeś wielki Boże.
Z kratami w oknach
wyobrażam sobie jaki kolor ma niebo.
Rozbieram słowa,
rozbieram świat bez miłości do niego.
W zimnych dłoniach
krew nie chce przepływać.
Pozwól mojej naiwności
co noc na nowo ciebie zdobywać.
Z bezradnością i pokorą
snuje się pustymi ulicami.
Karmię suche oczy
gorzkimi, błękitnymi łzami.
by emi
:*:*:*:*