photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 STYCZNIA 2023

Dziś zdejmę z siebie twój dotyk,

osuszę ostatni złożony pocałunek.

Zamknąć drzwi na klucz

to ostatni mój ratunek

 

Przykryje swoje piersi,

zakryje piekące blizny.

Nie potrzebuję już pończoch

ani nocnej bielizny.

 

Pomiędzy wczoraj a jutrem

powstała przepaść nie do przejścia.

Dziś obok w nocy już nie ja,

nie moje ciało w twych objęciach.

 

Zmyje twój zapach z siebie,

wymarzę go ze swojej pamięci.

Obudzę się kolejnego poranka

znów wmawiając do życia chęci.

 

Sprawdzę tylko jeszcze przed snem

czy pierścionek jest na swoim miejscu.

Na nic cholerne starania,

Zamieszkałeś w moim sercu.

 

Na to nie działa pojęcie eksmisji.

Jesteś mojego życia pragnieniem.

I znów zasypiam z twoim dotykiem,

zapachem, pocałunkiem i marzeniem.

 

Kiedyś niedostępny, potem realny

Dziś koło zatoczyło krąg

Jesteś jedynym właścicielem mojego ciała,

Nie chcę na sobie czuć innych rąk.

 

Jak alfa i omega

Jak dwa puzzle układanki

Z tobą moje noce

Z tobą moje poranki