Zaczyna sie jebac. Jest zle. Nic nie jest tak jak powinno. Wszystko sie wali...
Dosc. Po prostu dość !
Wyrwać sie z tego pieprzonego swiata. Jak dla mnie to coraz lepsza alternatywa.
Nie chce tak. Nie chce.
Chce zeby było wszystko w porzadku. Zeby bylo tak jak wczesniej. Nie chce zeby to wszystko sie zwalilo od tak.
No nie !
Wszyscy po kolei wkurzaja O.o
Oh dzisiejszy dzien beznadziejny.
Nie potrafilam racjonalnie myslec.
Przez caly czas jedno w glowie.
Tylko jedno.
Nie jest fajnie, jest zle !
Dobranoc.