Z moją od wczoraj pełnoletnią Natalką :)
***
Serce mi pęka jak widzę obłudę i zakłamanie bliskich mi osób ( do niedawna bliskich ) Bo teraz są obcy. A dlaczego ? Bo nie potrafią rozrurznić związku od więzienia ? Ja juz potrafię . A jeszcze rok temu nie wiedziałam co to szczęśliwy związek oparty na zaufaniu . Teraz wiem i chce swoją wiedzą komuś pomóc . Ale jeżeli ktoś ma to w dupie i wiedząc ze cierpi i bedzie cierpieć nic z tym nie robi i udaje, że jest wspaniale to myśle, że jest po solidnym praniu mózgu . Dlaczego przez jednego chuja może się zjebać wieloletnia przyjaźń ? Może mi ktoś to solidnie wytłumaczyc ? Z góry dzięki .