Niezła lekcja życia w społeczeństwie.
Dużo nieporozumień.
Jeden wielki bajzel, burdel i syf.
Chyba sobie wyjaśniłam.
Chyba zrozumiałam, liczę, że zrozumiała też reszta.
Nie wiem, co będzie. Niech będzie, co ma byc.
MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDZIE LEPIEJ!
I serio, liczę, że co poniektórzy zmienią punkt widzenia. (i ja też).
Myślę, że rozmowa jest najlepszym wyjściem.