Pogoda świetna <3.
Weekend <3.
Piosenka, zielone ściany rozświetlone słońcem... Taa. Trzeba łapac słońce, póki jest, póki wyszło. Nie marnowac chwil słonecznych, zanim zakryją je czarne chmury, mgła, lub spadnie deszcz!
Wygląda, jakby była wiosna...
Dobra. Jeszcze tylko przykry obowiązek (no, może nie aż tak przykry, chociaż coś mi daje) i mamy weekend. ^^,
Jeszcze się nie otrząsnęłam... Hahahha, hahahah. Nie wiem, czemu, ale dzisiaj mi się chce ze wszystkiego śmiac. Aa-aa-Cieślik-Cieślik! xD (ciicho, cenzura). I to spojrzenie... Poza tym, ogółem.
Apf. To się robi coraz trudniejsze. Ale wytrzymałam tyyle czasu, więc wytrzymam i teraz. Nico, nico, niic. Odpowiednie nastawienie i ... heja do przodu!
A powtarza mi się ciągle w pamięci taka piosenka. Nieprawdziwa, niee?
Ogółem, to znalazłam taki fajny cytat:
''Czasem weselej jest byc wierzchowcem, niż księciem.''
I ja się z nim zgadzam...
A że to...? To nic, to nic. Trudno. Tak musi byc (?)
Załóżmy zespół, hahah. ^^