Dawno nie było tu mojego ryjca, więc uczynie ten zaszczyt i dodam.
Ostatnio szaleje z nagrywaniem, trzeba dograć filmy na filmik wakacyjny.
Te wakacje jakieś takie pochmurne, więcej pochmurnych dni niż słonecznych.
Eh... do dupy!
Jakoś nie możemy się zgrać.
Nie pamiętam żebyśmy ostatnio byli na dworze wszyscy dużą grupą.
Albo nie wychodzę ja z pewnych przyczyn, albo znów inni nie mogą.
Wzeszłe wakacje było rekreacyjnie, jazda na rowerach dzień w dzień.
W te... siedzimy pod blokiem łazimi w tę i spowrotem.
Chyba się starzejemy.
Co prawda był basen i grill. Podobno jeszcze będą następne.. tak planujemy.
Dawid zbiera rolki od papieru toaletowego, bo mu się umyślało ludzika robić.
Pozbieram mu.... Może.
Śmichy Hichy, są jak najbardziej.
Kacper znalazł jakiegoś ptaka zabawkę z Little Pet Shop.
Dał mi. Jak miło.
Oglądało się z Mikołajem Strażników Marzeń.
A co?
Komputer mi znów odwala... sam się zamyka i zacina.
WTF?
Czekam na Sims 4.
To jedyna gra, która mnie póki co interesuje.
4 wrzesień. Będę obstawiać półki w sklepach.
Przynajmniej to mam w planach.
Bezsenność jest irytująca.
Nie mogę spać w nocy, za to chce mi się spać na dniu.
Staram się jednak tego unikać.
Wakacje się kończą. Jakoś szybko zleciało.
Budują nam nowy plac przed blokiem, już trzeci tydzień.
Rozkopali ziemie i zostawili.
Welcome to Poland.
Ruskie nam grożą...
Nie wiem kogo to zaskoczyło, ale na pewno nie mnie.
Ale długi wywód!
Trzeba go kończyć.
See ya!