Miałam Cię tylko polubić.. a zakochałam się do granic możliwości. Nie miałam nawet pojęcia, że tak potrafię.
Wszystko zaczęło się tak niewinnie. Zwykłe rozmowy, nawet niezbyt często. Potem było ich coraz więcej i więcej, w końcu codziennie. Nie było już chwili, żebym o Tobie nie pomyślała. Chyba spodobało Ci się w mojej głowie, w moich myślach.. Wygodnie Ci tam, prawda? Bo nie mogę się już Ciebie stamtąd pozbyć. Uzależniłam się od Ciebie, jak od jakiegoś narkotyku. Nie wytrzymuję, kiedy Cię nie ma przy mnie, myślę tylko wtedy o tym, kiedy znów porozmawiamy. Nawet nie wiesz, jak na mnie działasz. Kiedy Cię widzę, od razu się uśmiecham. Rozmawiając z Tobą czuję się jakaś szczęśliwsza, jakby nic więcej mi nie trzeba było. Nie wiem, co takiego w sobie masz, ale cieszę się, że trafiło akurat na Ciebie. Bo ja Cię kocham, tak strasznie, wiesz, Karolć? I dziękuję za wszystko. Za to, że jesteś przy mnie, że jeszcze nie masz mnie dośc, że chce Ci się mnie znosić, za wszystko. <3 :****