photoblog.pl
Załóż konto
Ciekawe, jak przez dwa i pół roku może zmienić się postrzeganie świata. Mam tu na myśli mój ostatni wpis, który jest napisany wręcz tak prostacko, że ojezu. Ciekawe też, jak przez ten czas może zmienić się życie. Ot, miałem dwadzieścia dwa, teraz mam dwadzieścia cztery. Odszedł jeden pies, ciut ponad miesiąc temu drugi, teraz zaprzyjaźniam się z nowym. Była matka, nie ma matki. Rzeczy które uważałem za potrzebne jeszcze kilka miesięcy temu stoją i się kurzą. Czasem ciężko mi przyjąć do wiadomości, że osiemnastkę miałem sześć (!) lat temu. Że sprzęt z 2015 ma już pięć lat. Że 2014 wcale nie był wczoraj, tylko sześć lat temu. Po osiemnastce starałem się wiele rzeczy zapomnieć, wymazać z pamięci, nie myśleć o nich aż do bólu, lub zniekształcać je tysiące razy, by w końcu dać sobie spokój z myśleniem o tym co jest prawdą, a co fałszem. I w sumie doszło to do skutku - nie pamiętam wielu epizodów sprzed 2016; z jednej strony chętnie bym sobie to przypomniał, ale z drugiej wiem, że skoro chciałem o tym zapomnieć, to znaczy, że nie było to nic miłego. Przykro mi ciut, że nie spełnię swoich marzeń zawodowych, chyba, że pierdolnę w totka. Ot i cały świat, cała egzystencja - ci, którzy mówią, że pieniądze szczęścia nie dają, mają ciut źle w głowach, lub nie potrafią rozwinąć ciągu przyczynowo-skutkowego. Chociażby tak prostego jak "pieniądze->jedzenie/ciepło/dach nad głową/zapewnienie rodzinie chociażby względnego komfortu". Ciekaw jestem, czy gdyby wyrzucić takiego "Nowaka" z rodziną na ulice - bez grosza przy duszy - dalej by mówił takie bzdety. Popieram teorię mówiącą, że pieniądze to nie wszytko. Nie popieram teorii mówiącej, że pieniądze szczęścia nie dają. Jestem, żyję, przyszłość przede mną, przeszłość za mną, teraźniejszość tu i teraz. Daję radę.
Dodane 27 MAJA 2020
103
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika elraen773.