joł, za mną naprawdę wspaniały i szalony dzień
pojechałam na lodowisko i pierwszy raz udało mi się dobrać idealny rozmiar łyżew ja>mój pech
następnie udałyśmy się na siłownie, która wywarła na nas duże wrażenie
poćwiczyłyśmy a potem............
....
.......
..........
poszłyśmy na wyżerkę do fisha i oczywiście całe odchudzanie poszło się..... całować :*
powrót do domu też super wspominam, wpadłam na pewien pomysł dzięki Oli ale to nieważne
pozdrawiam, żyjcie, oddychajcie