no wiec...
jak zwykle nie wiem co pisac.
Z P. jestesmy w sumie razem od jakiegos czasu. nie ma dokladnej daty od kiedy zaczelismy byc w zwiazku bo on nie zapytal sie mnie czy bede jego dziewczyna tylko po prostu zachowujemy sie jak para. i w sumie jest okej, w sumie czuje ze sie w nim zakochalam, ze darze go dosc duzym uczuciem. jest tak jak zawsze gdy sie zakocham, tesknie juz po chwili od rozstania, mysle z kazdej minucie o nim, chce z nim pisac, rozmawiac i spotykac sie caly czas. niestety nie jest tak jak to sobie wyobrazalam i jak on mi pokazal na poczatku. nie spotykamy sie tak czesto jak kiedys, teraz on woli spotykac sie ze swoimi kolegami ktorych nawiasem mowiac mam juz dosc. woli wypic, zajarac czy jeszcze cos gorszego niz siedziec ze mna. w ogole nie ma juz granic, przykro mi sie to pisze ale niestety pozwolil sobie na zbyt duzo i wie ze ja mu wszystko wybacze. obiecal, ze ogarnie sie po wakacjach, ciekawe.. jak na razie szaleje tak jakby kazdego kolejnego dnia mialbyc koniec swiata. a to naprawde mnie denerwuje. wczoraj np spotkalam sie z nim na 15 minut rano a potem jak zadzwonilam do niego wieczorem to juz byl pijany. dzisiaj zadzwonil z rana i wczorajszej rozmowy nawet nie pamietal.. przyznal sie,ze bral to gowno. dzwonil do mnie znowu z jakies 2 godziny temu i przyznal mi sie ze znowu TO wzial. -,- wkurzylam sie strasznie, powiedzial,ze zadzwoni pozniej ale powiedzialam,zeby lepiej nie dzwonil. nie chce sie z nim spotykac i gadac jak jest pod wplywem tego czegos, tak samo jak jest pijany. jaranie jeszcze zniose, kilka piwek tez ale nie do takiego stanu.. on dokladnie o tym wie, ze ja go lubie ale tylko wtedy gdy jest trzezwy, mowilam mu o tym nie raz, ale on najwyrazniej ma to gleboko..
jak mam go zmienic? czy w ogole da sie go zmienic? moze on juz wybral swoja droge a ja niepotrzebnie sie ludze i robie sobie nadzieje.. a przeciez im dluzej to trwa tym ja sama bardziej sie pograzam i bedzie mi tylko ciezej.. i po co mi to wszystko? naprawde dzisiaj mialam juz mysl,zeby z nim pogadac na powaznie i zerwac ale okej, teraz sie troche uspokoilam, mimo to powazna rozmowa na ten temat i tak go czeka.
nic innego nie mam do napisania. niedlugo zaczyna sie szkola a wtedy skupiam sie tylko i wylacznie na nauce!
Bezczel- nie umiemy zyc ze soba!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24