239

poczulam chec napisania nowej notki ale jak teraz mysle to nawet nie wiem o czym mam pisac.. chcialabym napisac tyle rzeczy ale nawet nie wiem jak to wszystko mam opisac. 

moje uczucia sa bardzo zagmatwane, naprawde czasem za to nienawidze samej siebie. czy mozna wymagac od kogos z kims sie nie jest w zwiazku zeby nie zranil?

czy mozna ufac chlopakom? wiem, ze nie powinno sie zaliczac wszystkich do jednego worka, ale tyle co sie dzieje wokol mnie tyle ile slysze o tych wszystkich chlopakach to kazdy jest takim samym dupkiem. czy naprawde nie ma juz normalnych i porzadnych chlopakow? 

wiem, obiecalam sobie, ze w tym roku juz NIKT nie trafi do mojego serca ale cos zauwazam ze to sie chyba nie udalo.. i po co mi to wszystko? przeciez dobrze wiem,ze bede przez to znowu cierpiec. dobrze to wiem a i tak mimo wszystko dalej sie w to pakuje..

nie wiem juz co pisac, az mi sie przez to wszystko humor popsul. spadam stad, do nastepnego!