w koncu zmusilam sie do napisania tej notki.
15.01.2015 zerwal ze mna mosiek, tak zajeiscie dlugo ze soba bylismy.. nawet miesiaca nie przetrwalismy jako para. mozliwe, ze gdybysmy byli specjalnymi znajomymi jak my to nazywalismy to moze bysmy mieli ze soba nadal kontakt. ale nie ma co gdybac, historia sie skonczyla i tyle. zerwal ze mna dlatego,ze powiedzial, ze do siebie nie pasujemy, mamy zbyt podobne charaktery a w zwiazku to nie jest najlepsze. jestesmy tak samo uparci, nie potrafimy znalezc kompromisu, jestesmy tak samo zamknieci w sobie jesli chodzi o okazywanie uczuc. zdziwilam sie tak bardzo jak na drugi dzien po zerwaniu nawet nie bylam zalamana, nawet nie mialam ochoty pisac do niego caly czas tak jak bylo to z ni. z Ni rozstanie bylo jak narazie najgorszym w moim zyciu, jeszcze nigdy w zyciu nie przezylam tak bardzo straty osoby, serio. myslalam, ze z moskiem bedzie podobnie, przeciez spotykalismy sie czesto, pisalismy codziennie przez kilka dobrych miesiecy, a tu nic. nawet jakiejs wiekszej tesknoty nie bylo, oczywiscie ze czasami o nim mysle, ale to nie to. ciesze sie w sumie, ze zerwalismy, on naprawde mial racje. i ciesze sie, ze tak reaguje na to wszystko.mimo wszystko, ze nie chce miec juz z nim kontaktu bo my jako zwykli koledzy niestety nie funkcjonujemy to i tak nie chce nikogo innego. oczywiscie spotykam kolegow ale z zadnym z nich nie moglabym sobie wyobrazic zeby z ktoryms byc. mam dosc zwiazkow na jakis czas. ale nigdy nie mowie nigdy, zobaczymy co czas pokaze.
wczoraj wrocila na chwile! historia z ABD. to tylko impuls! ;)
ostatnio zaczelam trzymac sie na nowo z polakami. ktoregos dnia jak jeszcze bylam z moskiem zadzwonil do mnie Paw. i spytal sie czy wyjde na chwile bo z jakims nowym polakiem jest, no i moja ciekawosc zwyciezyla. wiem, ze moskowi nie podobalo sie to, ze spotykam sie czasami z nimi i nawet mu powiedzialam, ze nie bede sie wiecej z nimi spotykac. i naprawde chcialam wyjsc z nimi tylko na chwile. posiedzielismy troche u mnie w klatce i piwnicy. Ka. dam mu ksywke okazal sie troche szajbniety :D ogolnie z wygladu mi sie nie podoba ale chociaz smieszny jest, kandydatem na mojego chlopaka na pewno nie jest. zreszta mowilam juz ze nie chce nikogo, nawet jakby przyszedl do mnie sam Bill K.! Oo No i na drugi dzien znowu do mnie zadzwonili, tylko tym razem powiedzialam moskowi ze ich spotkalam. powiedzialam, ze chcieli tylko kase pozyczyc i dlatego wyszlam, po czesci byla to prawda bo Mat. pozyczyl troche kasy o ktorej juz chyba zapomnial. :D no i poszlismy sobie do SB pogralismy troche a potem poszlismy zalatwic jakis shit. Jak ja sie ciesze, ze sie na to nienamowilam! po tym spotkaniu mielismy kilka dni przerwy, w ogole sie nie odzywali ani nic. w miedzy czasie mosiek ze mna zerwal i pamietam ze po tym zerwaniu po kilku dniach znowu paw. zadzwonil. no i od tamtego czasu spotykamy sie praktycznie codziennie. Codziennie tez pije i czasami nawet zajaram.Oo Ostatnio bylismy w klubie a po klubie poszlismy do mnie i jaralismy. Ka. zostal u mnie na noc, oczywiscie spalismy na osobnych lozkach. ogolnie z rana zachowywal sie tak jakby sie do mnie przystawial ale na szczescie chyba zauwazyl ze ja nic nie chce miec z nim wspolnego. Ogolnie czesto do mnie pisze na fb i dzwoni i w ogole staje sie powoli natretny a to mnie zawsze odpycha i serio powoli on zaczyna mnie wkurzac. Ostatnio w sumie imprezowalismy u Paw. na chacie i byl tam IBR:Oo co za szok! w szkole w ogole przestal mi ostatnio mowic czesc, nie tylko mi w sumie, zmienil sie bardzo i to na gorsze. a na imprezie taki milutki byl i w ogole. wczoraj bylam z Paw. w ICA pierwszy raz na akcji! pieknie ladnie, bez przypalu, jestem mistrzu! :D ale mam nadzieje, ze to byl ostatni raz. Za to po ICA mialam przypal, hahahaha! mowie do Paw. ze mi sie siku chce a ten to idz tam na dol. Bylo zejscie jak do piwnicy i na koncu byly takie zielone drzwi, pomyslalam w sumie spoko, dobra miejscowa. Zeszlam na dol jeszcze sprawdzilam czy na pewno drzwi sa zamkniete naciskajac na klamke. mowie dobra spoko zamkniete kto zreszta mialby tam byc o tej porze. zdejmuje spodnie majtki wszystko pieknie kucnelam i pierwsze krople polecialy a tu slysze jak sie drzwi za mna otwieraja. wstalam tak szybko naciagnelam jakos spodnie i zaczelam biec ile sil w nogach a Paw. juz nie mogl z beki wytrzymac. Ciezko trzyma sie mocz jak sie juz zaczelo robic.. ale wytrzymalam i poszlismy kawalek dalej na szczescie juz bez przypalu. No, ale dzisiaj postanowione nigdzie dzisiaj z nimi nie wychodze chocby nie wiem co, no chyba ze naprawde mieli by super zajebisty pomysl jak spedzic czas! :D
P.S 21.01.2015 zaczela sie druga czesc zmiany! :D
Nigdy nie uganiaj się za miłością, przyjaźnią i zainteresowaniem.
Jeśli druga osoba nie chce ci tego dać tak po prostu, nie jest to nic warte.