Ociągam się w drzwiach
A budzik krzyczy
Jak wzywające mnie potwory
Pozwólcie mi zostać
Gdzie szeptać będzie do mnie wiatr
Gdzie krople deszczu
Spadając opowiadają historię
Na moim polu z papierowych kwiatów
I kołysanki z cukrowych obłoków
Leżę w sobie tak godzinami
I oglądam nad sobą fioletowe niebo
Aparat naprawiony! Wracamy do żywych :)