koncertowo i anarchistycznie...

Hejo!

Te zdjęcia to mała sesyjka  robiona przez nieznanego mi kolegę,a przedstawia jak widać na załączonych obrazkach mnie i kolegę Smalca(oraz dwóch innych nieznanego pochodzenia panów:P)Sobie śpiewałam z moim Szanownym kolegą...:D:D

Zdjęcia wytargał od tego photographera Berti, wyciągając numer telefonu,ponieważ trójce wspaniałych (photographerów)w postaci Bertiego,Eweliny(aka Małej) i mojej nie przyszło do głowy,żeby zabrać aparaty fotograficzne...

Najważniejsze,że zdjęcia są,ja pośpiewałam,pogadaliśmy ze Smalcem...Było zajefajnie...Bardzo mi sie podobało(Bertiemu również;])

Oby więcej koncertów Zielonych żabek!!!!

Co prawda klub nie bardzo odpowiedni do tego typu koncertów,frekwencja również nie była zadowalająca,natomiast klimat i mnóstwo znajomych twarzy sprawiło,iż koncert ten nabrał więcej niz kolorowych barw zarówno bycia i odbywania się,jak i poprawy nastroju,refleksji oraz wyciągnięcia ciekawych i zastanawiających wniosków...To by było na tyle,a na następny rzut dla Juliana obiecuję wrzucić MIX zdjęć z imprezy urodzinowej z Sigmy;]

Pozdrawiam:

-Bertiego

-Ewelinę

-Andrzeja

-Bartka

-Mateusza

-Sitka

-Czerepa

-Jodka

Dagmarę

-Kukłę

-Czarnego

-Zenka

-Wioletę

-Szpilę

-Mańka

-no i oczywiście Smalca z Zielonymi Żabkami,Miasto i The Tox....

See ya!:P

"Anarchia!!Anarchia..."

"Olewaj system...Punk nie umarł,punk nie umarł tak olewaj system-to też śpiewałam na scenie...<zawstydzony><sciana>...