Wszystko się skończyło... Bajka gdzieś znikła. Pojawił się skutek, złość i rozpacz... Wygladam jak wrak człowieka, wiecznie trzęsą mi się ręcę... Wraca stara, szara przyszłość, która jest donieczego... Marzenia szczęście odeszło bez powrotu... Niebezpieczne myśli znowu weszły do mojej głowy... Bawię się życiem i ryzykuję wszystko, mam to gdzieś na niczym mi już nie zależy... Znowu stoję samotnie nad przepaścią i skaczę w nią sam... I już w niej zostanę... :( :( :(
Po wczorajszym cały potłuczony... Głowa potłuczona i nogi a ręka cała rozwalona... To jest adrenalina ryzyko, przy którym można nie wrócić do domu...
Są chwile, gdy samotnie spadam w dół,
to są dni, kiedy nie mam sił, świat pęka w pół,
i nikt nie wie kim jestem, dokąd idę, czy jeszcze,
dziś samotny, stoję przed tobą ciągle jeszcze żyje, wierzę i jestem...
http://www.youtube.com/watch?v=Qk4bBJKLyHU