wiem ze zdjecie jest stare ale ja poprostu nie mam teraz co wklejac...
No i w koncu jestem z powrotem w Irlandii, od kiedy przyjechalam caly czas jest mi zimno nie wazne jak cieplo sie ubiore co na moje jest strasznie dziwne ale ogulnie caly dzien taki jakis dzisiaj nie najlepszy...
ale moze juto bedzie lepiej... bo jade z mama i Kasia na zakupy takie no przed szkolne bo w poniedzialek do szkoły... jesli ktos mysli ze pojscie do szkoly jest stresujace to nich sobie wyobrazi ze idzie do niej tydzien pozniej niz wszyscy i ciagle tylko slyszy pytania dlaczego go nie bylo wczesniej... i musi chodzic za wychowawca i dreczc przez caly dzien aby zalatwil ci kluczyk do szafki... a i tak to nie zawsze udaje sie od razu... no wiec spoznienie sie na pierwszy tydzien szkoly wcale nie jest taki fajny...
tak sobie mysle ze jestem dzisiaj w nastroju tylko do nazekania... ale to dlatego ze jak tylko pomysle ze 2 dni i znou pojde do mojej "przeukochanej" szkoly to zaraz mi sie zbiera na zrzedzenie...
A z leprzych dzisiaj zeczy to chce podziekowac Madzi :*:* loffciam ciebie<jak to ty bys powiedziala :P> :** naprawde :D
no to chyba wszystko...
A nie jednak nie...
P.S.
wiem ze tytul jest poprostu najglupszy na swiecie ale ja poprostu mam dzisiaj cos z mozgiem, Hmmm... moze w samolocie mi sie zniszczyl podczas tych skokow cisnienia...:P