Nie chcę tej jesieni, bo już czuję, że wraz z nią przychodzą same problemy, długie samotne wieczory. Z dnia na dzień coraz mniej wiary, że to wszystko ma sens.
pieprzony chłód, musiał dotrzeć i do was.
W jej oczach łzy, w twoich tylko bezsilność,
bo nie umiesz płakać, nawet gdy jebie się wszystko.