i'm good, i'm gone.

Stwierdzam fakt, że nie lubię soku malinowego, jeszcze samą wodę wczoraj jakoś przeżyłam, ale Maciek z tym sokiem to przesadził :< Włosy mi się całe lepiły, a ubrania strasznie śmierdziały malinami :c

Wczoraj na poważnie wznowiliśmy próby w teatrze, pierwsze 3 godziny jakoś przeżyłam ale później to była męczarnia :< zrobiliśmy sobie kolacje wielkanocną cztery osoby ale fajnie było ;>

wróciłam po 2 ale te kilka godzin spędzone na scenie były tego warte ;] dziś do 14 odsypiałam to wszystko ;]

Zbliżają się święta a ja wcale nie czuje tego klimatu, zajączki, kaczuszki czy pisanki nigdy nie lubiłam świąt, ale te zapowiadają się nawet dobrze, co mnie bardzo pozytywnie dziwi. Mam nadzieje że na samej dobrej zapowiedzi się nie skończy i będą takie na prawdę xp

Osoby które martwią się, że nie będzie mnie 9 we Wrocławiu niech się nie smucą bo prawdopodobnie przyjadę w południe lub wieczorem, ale na pewno będę obiecuje ;]

Rodzice przyjeżdżają w nocy Piątek/Sobota więc tym razem rodzinne święta...niestety trzeba jeszcze posprzątać, Bartek chce żebym mu pomogła piec ciasta, jednak odmówiłam gdyż nie umiem nic zrobić w kuchni :< Przyjeżdżają babcia z dziadkiem, Miśka, uroczy Mikołaj no i prawie połowa rodziny na sobotę i niedziele, w nocy w niedziele wyjeżdżam do Maćka tak jak już na samym początku było wiadomo ale jak już pisałam wrócę na pewno w poniedziałek.

Czuję się zaszczycona ostatnio rozmawiałam sobie z Alex Głowacką :)

Nie mam weny i pomysłu na zrobienie jakichś ciekawych zdjęć :< mam fajne nogi i brzuch pocieszam się tą myślą , chce przefarbować włosy jeszcze przed świętami ale nie wiem na jaki ostatnio farbowałam na jakiś dziki i nie za bardzo mi ten pasuje :[

Zaraz zrobię sobie jakieś śniadanko dziękuje na razie to wszystko dobranoc ;*

Kończy mi się PRO więc prawdopodobnie 12 Kwietnia zakończe działaność na fbl albo kupie sobie doładowanie na następne 3 mc :)