Hm, jest po 2, a o 5.30 muszę wstać i ruszamy na Władysławowo : ))
Wracam w sobote, ale postaram sie między czasie coś dodać.
Zaczyna mi się chcieć tam jechać *.*
Nic nie idzie po mojej myśli, nic.
Nic się nie układa. Pozdro.
Dżela i jej zegarek = hahahahahahaha :D