Dzień udany, lubię Serock<3, z rańca kawa u Schaba, a potem świekatowo z Wiśnią<3 "weźmnie na barana i tam zanieś bo są żaby" także możecie wiedzieć co tam się działo :D
Eliza siedzi na obalonym do wody drzewie i pozuje a jakiś facet przyszedł nurkować i ruszał jej tym drzewem pod wodą , hahahahahahahahahahaah :D :D :D
a wieczorkiem boisko i gra w nogę, w sumie grą tego nazwać nie można :D
Czuję się jak w domu, dostałam od Cioci nawet całodobowy dostęp do lodówki, bo Marta podobno mnie głodzi, czegóż więcej chcieć?! :D :D :D