grubas.. juz myślałam, że nie odzyskam fotobloga, zapomniałąm hasła, a zlikwidowałąm mailana którym było to konto zakładane :D ale obyło się bez tragedii. Tomek naprawił mi lapka, a chromezapamiętał hasło :D
Dziś Aten z młodym tylko chwile w terenie po trzcinę i chwilę na pastwisku. Potem je zebrałam bo cały czas biegały- bąki i gzy im nie dały żyć. Wypuści je Kamil wieczorem, a ja je koło 10:00 zdejmę.
A i Artaks dostał paszport, niecnota jedna ;)