mój gruby koń z dawna.
A młody robi się powoli całkiem miły:Pmoże niekoniecznie grzeczny tak do końca, ale nie jest zle. Mały dziad reaguje na swoje imie bezbłędnie, nawet mimo tego, że Krystian uparcie mowi do niego :Kuba", na szcęście młody go nie uznaje