Wczoraj poznecalam sie troche na analogu i powiem Wam,ze go juz nie oddam.
Lepiej mi sie pstrykalo niz 50-tka.
Poza tym nie korzystam czesto z AF , wole "krecic recznie " wtedy mam tak jakby wladze w rekach (hahah bez skojarzen mi tu), wiec Meyer nie byl az tak zlosliwie do mnie nastawiony.
Zalaczone zdjecie to takie "wsiu bzdziu " na szybko, bo bylam z Nathanem w parku, zaczal kropic deszcz a Ja jak pomyleniec latalam od krzaka do krzaka szukajac dobrego kadru.
Wyszlo co wyszlo.
Lubie to szkielko i powiem wiecej- sprzedaje wiekszosc obiektywow jakie posiadam ,by nazbierac kasiore na inne M-42 .
Zostawilam sobie jedynie Tamrona 90mm i Canona 50mm
Reszta moze dla mnie nie istniec.
Acha Zenitara tez juz nie oddam, na pelnej klatce pracuje swietnie , w sumie nic dziwnego jak go bralam do 400D to wiedzialam,ze efektow nie bedzie - teraz mam 1Ds I mowie Wam...ho ho ho....co to sie wyrabia :)
Użytkownik elisan
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.