Nie jestem typowa, pisk opon nie robi na mnie wrażenia,
w przeciwieństwie do cichego odgłosu buziaka w szyję.
Zamiast wypchanego po brzegi portfela, wolę
widzieć Twój szczery uśmiech, od ucha do ucha.
Nie łatwo zdobyć moje uznanie,
bijąc się z jakimś typem w klubie,
bukiet krwistoczerwonych róż bardziej mnie przekonuje...
Kc ;*
To jest KONIEC tego fotoblożka.