nudziło mi się cholernie, zabrałam sie za oglądanie zdjęć i znalałam to - moje ulubione <3
z andrzejek. u mnie zreszta. było zajebiście, ale tyle nerwów jak wtedy to nie nawiedzło mnie jeszcze nigdy.
tydzień zbierania ludzi, kasy, załatwiania miejscówy, wkurwiania się i w ogóle . kiedy już wszystko było ustalone odetchnęłam z wieeelką ulgą. impreza miała być u cioci kolezanki z klasy w barze, sala miała być mała , ale tylko dla nas za darmo, mogliśmy wnieśc wszystko swoje. zajebista opcja. dopóki nie okazało się, kiedy dotarliśmy prawie pod kocierz z reklamówami jedzenia, zkrzewkami soków i plecakami alkoholu, że właścielka nie wie nic o naszym przybyciu. zimnoo jak cholera, a my idioci stoimy przed tym zakichanym budynkiem i nie wiemy co robić. dobrze, że moi rodzice zgodzili się nas przyjąć, na szczeście nie było ich w domu. szliśmy w 20, z czego 2/3 miało poobijane tyłki, bo było ślisko. dotarliśmy do mniei <uff>i impreza wyszła jak widac na zamieszczonym obrazku.e
siedzę, pisze i zastanawiam się czy ktokolwiek to przeczyta. o.o chuj z tym, bo dla siebie samej strasznie dobrze się pisze. :-d
forever young!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24