martiene oj narażasz się mi, narażasz! wolisz Fada od mojego Fuśka. ok. zapamiętam to sobie;p
(aaa, konwalie - i wszystko jasne) będzie w swoim czasie (tzn wtedy kiedy go spotkam z aparatem:)
martiene hahaha, no widzisz. jestem szczęściarą:D i jutro będą z nią zdjęcia, ach!
kocham te kwiaty (to nic, że właśnie zapomniałam jak się nazywają;p)