headless poważnie, mogę patrzeć na to zdjęcie i patrzeć, uśmiech sam się pojawia, czuję tu jakąś energię, sama nie wiem, to bardzo pozytywne. Moje kolorki to ulubiona część fotografii, uwielbiam zabawę światłem, to mi daje sens! :)
headless od razu mi się spodobało to zdjęcie, mam podobne robione zenitem i sentyment do niego ogromny! tylko kwiatki różowe były. co u Ciebie, kochana? jak tam weekend? pozdrawiam i tulę ciepło :*