Dziś również dobrze się spisała.
Leniwie szła na tą jazde i ciężko ją było wyciągnąć ale zawsze tak jest gdy dopiero co mają rzuconą trwę lub siano.
Wolała by zostać i sobie pojeść.
Nie było co na nią narzekać.
Zwroty na przodzie próbowałam dziś już nie tylko o 1/4 koła a na 1/2 i nawet nam szło.
Zatrzymania z kłusa, ruszenie kłusem z miejsca bez problemów.
Ugiecia w szyi super.
Cofania wporządku choć super by było gdyby była jeszcze bardziej swobodne.
Jednak do tych jej poprzednich trenigów co fochy stroiła na cofanie to było super.
Zatrzymania od dosiadu.
Przy zakrecanie w kłusie brak swobody, ale to trzeba trenowac i trenowac.
..i tak odniosłam wrażenie, żelepiej nież wczoraj nam sżły.
Jutro ćwiczymy z ziemi, dość dawno już tego nie było.
Kochana jest