z dziś na jutro zapowiada się noc, ta z bezsennych, targanych, niespokojna
apteczka leży, czeka przy łóżku aż się złamie
ale to chyba lepsze niż skok z okna na główke wprost w paszcze tureckiej bestii
już tych myśłi zbyt wiele, dziwne one jak oczy
aaa i zgubiliśmy w mieszkaniu wiertarke ! ktokolwiek widział, ktokolwiek wie ! szara z pomarańczowymi guzikami, ma kabel- długi, i hałasuje bardziej niż taka ordynarna wiertara ! Wiertareczko jeśli to teraz czytasz, wróć prosze, chłopcy się martwią, Wojtek co chwila wygląda przez okno, twoi jedyni JŁWSO !
cd(bedzie)