1.

Wszysko zaczęło się naprawdę bardzo przypadkowo. Był listopad trzeba było chodzić na drogi krzyrzowe ze wzgledu na bierzmowanie. Padał już śnieg. Pogoda była idealna a zabawe w parku .Niby chodzili do jednej szkoły już od trzech lat ale wogule się nie znali . Dziewczyna byla jedna z tych szarych myszek nieudzielajacych sie zbytnio w zyciu szkoly . Chlopak byl bardzo rozpoznawalny w szkole przez swoja bujna fryzure, mial wiele znajomych.Jednak pewnego razu po kosciele duzo osob zebarło sie w parku. żucali sie snieszkami. Dziewczyna miala problemy z sercem- kolega gonil ja po jednej z aleji malego parku ich miasta. Upadla, dostala ataku . Nie mogla oddychac. Wszyscy sie przejeli On i jeszcze paru kolegow odrowadzili dziewczyne na pkp zeby spokojnie wrocila do domu i wziela leki. Jednak po drodze umowili sie na wspolne wagary nastepnego dnia. Kiedy wrocila do domu myslala o nim. natlok mysli ja przytlaczal ciagle probowala skierowac swoje mysli na cos innego mowiac'' przeciez ja wg wogule nie znam, jestesmy z dwoch innych swiatow'' Postanowila ze pomoze mamie w drobnych pracach domowych i polozy sie zeby odpoczac. Mimo wszytsko nie mogla sie na niczym skoncentrowac . Wtedy jeszcze nie wiedziala ze tego dnia bedzie zalowac do konca zycia. 

  Kiedy przyszedl ranek z usmiechem na twarzy naszykowala sie na dzien o ktorym myslal przez caly wieczor. Wsiadla do pociagu i poszla w wczesniej ustalone miejsce. wszyscy sie zebrali, zrobili zakupy i zaczeli isc przed siebie. mieli dlugo czasu . wszystcy tamtego dnia konczyli po 6 godzinach . MOgli spokojnie gadac i wyglupiac sie w najlepsze. Poszli na lesna budke w pobliskim lesie. Jej bylo zimno a chlopak nie chcial zeby zmarzla. Caly czas ja przytulal . Nie chcial zeby byla chora wkoncu to byl jego pomysl aby tego dnia nie isc do szkoly. Dziewczynie chodzily po glowie rozne mysli probowala wyjasnic sb czemu on ja tak przytula czy tylko ze wzgedu na zimno czy moze cos moze ich polaczyc...