cholera, mnie już całkiem pada na mózg. słucham piosenek barbie. do każdej mam wspomnienia... no więc siedzę i ryczę. no i uświadamiam sobie, co ja tak naprawdę robię... okłamuję sama siebie. no bo chyba nie można `kochać` obu na raz? gaaasz, tęsknię... no zwyczajnie tęsknie... za nim... a nie powinnam. nie mogę. przecież go nienawidzę. no a może jednak nie? potrzebuję Kaśa, który naprowadzi mnie jednym słowem w dobrą stronę. stanowczo potrzebuję Kaśa.