Ojeju, jak mi jest mega ciepło! od 45 minut leżę pod kołdrą i się kuruję po polopirynce. Z zaparzonym siemieniem lnianym. Powoli tracę powietrze, ale... no, fajnie jest! :D
Liczę na to, ze do wtorku wyzdrowieję. Jak nie to lipa, bo muszę z Macieję podjechać naprawiać dredy do pana od dredów. Jakiegoś nowego, ze spedalonym głosem. :3
Jeszcze mnie laptop grzeje w nożki. Spotłem się pod kolanami. Hihihih - Polopiryna S.
Kobiety z vinted nie odpisują mi w sprawie kurtałki. A ja tak bardzo chcę parkę moro. :<
http://www.youtube.com/watch?v=tVTYvmPnqMg
Nie wierzę!