Taki sobie słodki Maciuś chroniący mnie przed złem internetów. Przed złem całego tego świata. I złem z kosmosu też. I przed złem spoza niego na pewno też będzie mnie chronił.
Ostatnio dość często zdarza mi się sobie popłakać. Być może to sprawka pogody. Bo ja czekam na śnieg, a śniegu nie ma. Bo ja byłam grzecznym dzieckiem, dobrym dzieckiem, a nie zostałam wynagrodzona. W postaci śniegu, oczywiście. Przez życie wynagradzana jestem codziennie. Za trud całego dnia jestem szczególnie nagradzana w godzinach od 18 do 22. Każdego dnia. Bez przerwy.
Tym razem płaczę ze wzruszenia. Chociaż nie. Może nie tyle płaczę. Łezka mi się tylko w oku zakręciła.
Po przeczytaniu całości wywodu odebrało mi chęci na dłuższe pisanie u mnie. Odpowiem Ci tylko na pytania zawarte w Twojej notce.
Nie. Nie. 2 tygodnie przed + w sierpniu dopuszczałam taką możliwość do siebie w odległej przyszłości. Nie. Nadal bym nie była. Nie. Nie. Tak, nie na poważnie, i, jak już wczesniej wspomniałam, nie w najbliższym czasie. Nie.
Inni zdjęcia: 1411 akcentovaZwierzęta za kątków świata bluebird11Bolczów elmarDla mnie już czwartek patusiax395Zapraszam! thevengefuloneKolejna wylinka pamietnikpotworaKaruzela Arka Noego bluebird11Zegar kolejowy ? ezekh114Blu-tu. ezekh114Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegames